Guarana to ziołowy odpowiednik kofeiny i składnik wielu kulturystycznych suplementów. Kofeina zaś podwyższa ilość tłuszczu spalanego podczas ćwiczenia i jest odpowiedzialna za przyspieszanie metabolizmu o ok. 15 procent.
Dzięki niej mięśnie podczas wysiłku zużywając o połowę mniej glikogenu, ponieważ kofeina zwiększa poziom wolnych kwasów tłuszczowych. Im mniej glikogenu opuszcza komórki, tym wraz z nim mniej wody.
Zatem kofeina odpowiada także za powiększanie komórek w mięśniach, czyli za wzrost. Mała czarna na pół godziny przed treningiem na pewno nie zaszkodzi. Suplementy z zawartością guarany działają bardzo podobnie.
Czy wegetarianin może zostać kulturystą? Oczywiście. Wymaga to jednak dużej wiedzy i konsekwencji. Ostro trenując, ucząc się czy pracując czasem nie mamy zbyt wiele czasu na myślenie o codziennych posiłkach. Wtedy większość z nas idzie do pierwszego sklepu mięsnego, kupuje sobie piersi z kurczka i po kłopocie. Z wegetarianami jest inaczej – trudniej znaleźć im odpowiedniki zdrowego, kulturystycznego jedzenia. Co z tego wynika? Tylko tyle, że jeśli interesuje Cię kulturystyka uprawiana rekreacyjnie, a jesteś wegetarianinem, to problem nie istnieje. Jeśli natomiast masz duże możliwości genetyczne i myślisz o konkursach, to Twoje tofu i guarana może nie wystarczyć…