Według badań prowadzonych przez grupę badaczy amerykańskich z Uniwersytetu Waszyngtońskiego, mleko krowie, a dokładnie zawarty w nim cukier – galaktoza – ma pewien wpływ na rozwój nowotworów jajników u kobiet. W pewnej części przetworów mlecznych galaktozę usunięto, jednak problem pozostaje tym razem jest nim IGF-1. Otóż w badaniach wykazano, że substancja ta jest związana z ryzykiem wystąpienia nowotworu piersi.
Wpływ IGF-1 nie jest tylko problemem kobiet. Według wyników testów prowadzonych przez badaczy z Uniwersytetu Harvarda na grupie mężczyzn, w których krwi wykryto zbyt wysokie poziomy tej substancji, byli oni narażenie niemal czterokrotnie bardziej na ryzyko wystąpienia nowotworu prostaty, niż mężczyźni zdrowi.
Jedno na pięcioro dzieci ma alergię na mleko krowie – czasami prowadzącą nawet do zagrożenia zdrowia.
Innym czynnikiem rakotwórczym związanym z mlekiem jest zawarte w nim wapno. Badacze z Kolegium Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Harvarda wykryli, że mężczyźni spożywający więcej, niż 600 mg wapnia dziennie pod postacią produktów i przetworów mlekopochodnych byli o 32% bardziej narażeni na wystąpienie u nich raka prostaty Według nich, prawdopodobieństwo to ulegało zwiększeniu na skutek tego, że wapń obniża ilość 1,25-dihydroksy-cholekalcyferolu, hormonu odpowiadającego za zwalczanie komórek rakowych.
Do tych odkryć należy dodać jeszcze jedno, związane z aplikowaniem przez niektórych hodowców posiadanym zwierzętom bydlęcego hormonu wzrostu w celu zwiększenia produkcji mleka. Niestety, jednym z efektów takiej „terapii” jest dwukrotne zwiększenie ilości IGF-1 w mleku od takich krów, razem ze wszelkimi tego następstwami.