Teściowa ciągle rozpieszcza mojego męża

talerz„Po ślubie zamieszkaliśmy z rodzicami męża. Prawie od razu zaczęły się kłopoty – teściowa pierze, gotuje, piecze ciasta i podsuwa „kochanemu syneczkowi” wszystko, co on lubi! Ja też oczywiście jestem częstowana, ale to on jest na pierwszym miejscu. Ja co chwila odczuwam, że jestem mniej ważna i – co gorsza – że nie potrafię dogodzić mu tak, jak ona. Mam tego dość!”

W pełni rozumiem! Najlepszym rozwiązaniem byłoby oczywiście wyprowadzić się od teściów i rozpocząć samodzielne życie, na własnym gospodarstwie. Jeżeli jest to niemożliwe – proszę porozmawiać przede wszystkim z mężem. Ale nie krytykować jego mamy, lecz opowiedzieć o swoich uczuciach. Mąż może po prostu nie dostrzegać pani problemu. Warto mu powiedzieć, że czuje się pani obco, bo nie ma szans na „bycie żoną”. Również teściowej warto zaproponować inny podział obowiązków. Może pani powiedzieć np.: „Jestem bardzo wdzięczna mamie, że tak nam pomaga i doceniam to, ale chciałabym spróbować sama ugotować obiad. Krępuje mnie też, że mama pierze nasze rzeczy”. Podczas rozmowy proszę pamiętać, że teściowa chce dla was dobrze!